1. Solonez
Bierzemy miskę, wkładamy do niej parę kostek lodu, zalewamy zimną wodą, dodajemy trochę soli (ok. 1 łyżka / litr wody i lodu) i mieszamy. Wkładamy piwo i po 3 minutach mamy zimnego browara (czemu akurat sól? Obniża ona temperaturę roztworu mocniej i szybciej niż zastosowanie samego lodu)
2. Mokra szmata
Butelkę lub puszkę owijamy mokrą szmatką lub małym ręcznikiem i wkładamy do zamrażarki. Efekt będzie szybszy niż bez zastosowania szmatki, jednak ciągle nie tak szybki jak przy soli. Jeśli impreza odbywa się w kraju trzeciego świata i nie macie pod ręką lodówki, to (o ile na zewnątrz wieje) możecie owinięty szmatką pojemnik wystawić za okno.
3. Piaskownica
Jest to raczej ostatnia deska ratunku. Będą nam potrzebne dwa naczynia (np. garnki) - duże i mniejsze, trochę piasku, zimna woda i ręcznik. Wkładamy mały pojemnik do większego tak, aby przerwa między nimi była wypełniona piaskiem. Piasek zalewamy wodą, wkładamy piwo do pojemnika a całość przykrywamy mokrym ręcznikiem. Mimo prymitywności tej metody - napoje stosunkowo długo pozostaną chłodne.
4. Ziemia obiecana
Jeśli jesteście w plenerze nad jakimś zbiornikiem wodnym a jesteście zbyt biedni na lodówkę turystyczną, wystarczy zakopać całe piwo w wilgotnej ziemi. Wasze piwo schłodzi się po około godzinie, ale wy i tak pozostaniecie biedakami.
5. Twoja była dziewczyna i jej lodowate serce
Mam nadzieję, że ten krótki poradnik choć trochę ułatwi wam życie. Tzn zasadniczo ciągle najłatwiejszym sposobem jest kupienie piwa z lodówki w sklepie, no ale różnie to w życiu bywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz